Jeśli ktoś choć trochę interesuje się modą, to pewnie
zauważył, że moda sportowa powoli wkracza na wybiegi oraz salony celebrytów.
Być może na podobnej zasadzie, jak kiedyś można było na Krupówkach w Zakopanem
spotkać osoby z pełnym wyposażeniem narciarskim, które wcale nie miały ochoty
jeździć na nartach, tylko lubiły sobie tak zaszpanować . Wracając do mody
sportowej, to ponoć już kilka znanych celebrytek wystąpiło w obuwiu sportowym
(czytaj: nie na obcasach) założonym do mniej lub bardziej eleganckiej kreacji. Właściwie może to i słuszne, bo dlaczego
kobiety mają wciąż sobie niszczyć kręgosłupy i męczyć się na niebotycznych
szpilkach? Czy ktoś wymaga takich
poświęceń od facetów?